Opinie o podróżowaniu do Japonii

Po pierwsze najważniejsze: wszystko poszło bardzo dobrze, biura partnerskie w Rosji i Japonii były niezawodne i punktualne, a ludzie (w tym kierowcy) bardzo sympatyczni.

Prom z Władywostoku do Japonii był naprawdę dobrym pomysłem. Kolorowa mieszanka Koreańczyków, Japończyków, Rosjan i garstki europejskich turystów, w tym krótki pobyt w Korei, to było naprawdę fajne (oczywiście mieliśmy szczęście z pogodą i spokojnym morzem) i pomimo stosunkowo wysokiej ceny byliśmy szczęśliwi z dwóch noclegów w dwuosobowej kajucie. Początkowo mieliśmy trochę obaw, że „stracimy” prawie 2 dni na tą przeprawę, ale tak naprawdę okazało się, że jest to bardzo ciekawy i przyjemny element podróży.

Z hoteli byliśmy również zadowoleni, może z wyjątkiem hotelu w Ulan-Ude, który był raczej hostelem, w którym klimatyzacja nie działała. Poza tym nie było na co narzekać. Hotel we Władywostoku miał z pewnością radziecką przeszłość, ale był absolutnie w porządku. Po naszym przybyciu były problemy techniczne, ale były one spowodowane cyklonem, który właśnie uderzył w miasto. Zmiana na koniec na ryokan w Tokio była super. Chociaż trzeba było zorganizować się w małej przestrzeni, to poza tym jest tam naprawdę przytulnie i wygodnie, świetna lokalizacja, a pokój na 6. piętrze z widokiem na pagodę świątyni Asakusa i Tokyo Skytree to naprawdę coś wyjątkowego.

Ogólnie, pomimo wszystkich wskazówek i ostrzeżeń i chociaż jest to logiczne, zdziwiłem się, jak duża jest bariera językowa (oprócz kontaktów z biurami partnerów). Gdyby moja żona nie mówiła trochę po rosyjsku, często musielibyśmy się podejmować decyzje zupełnie inaczej (dotyczy to również bardziej prowincjonalnej pierwszej części Japonii).

Byliśmy i pozostaniemy fanami Japonii i od samego początku czuliśmy się tam dobrze, ale w przyszłości odradzałbym podróż w lipcu / sierpniu. Tropikalne upały o wysokiej wilgotności tworzyły specyficzną atmosferę (na przykład stały, głośny hałas japońskich cykad w tle), ale szło się przyzwyczaić. Niemal wszyscy w Japonii stosowali specjalne parasole, ochraniacze, a nawet przenośne wentylatory i małe ręczniki bambusowe. Ogólnie bardzo ciekawe doświadczenie, ale chyba lepiej pojechac w czerwcu/wrześniu.

14.08.2019


Własnie miałem napisać , że było SUPER SUPER EXTRA ale na razie pisze do berlinskiego lotniska gdzie moja walizka.

* Noclegi super z wyjatkiem przedostatniego Gust House Hiroszima. To nie zaden guest house tylko obskurny kapsulkowy. Pokoj niesamowicie ciasny, smierdzacy starymi skarpetami, suszacym sie praniem, przepoconymi ciuchami itd. W kabinach prysznicowych nie bylo wieszakow, czy polek na ubrania, w jadalni niby herbata/ kawa za free ale że akurat sie skoczyla i nie ma. Naczynia tra bylo myc w zimnej wodzie.

* Platnosci bez problemu. Gotowki nie wyplacalem z ATM bo w usa 2x mnie hacker zhakowal to wymienialem euro / dolce na jeny.

* Pociagi super. Raz przez pomylke wsiadlem do typu Hikari, ktory nie przysługując posiadaczom J R Pass. (wracajac z Hiroszimy do Tokyo) Jest rzeczywiscie szybszy niz te pozostale, ale ze tam nikt nie sprawdza biletow to jakos uszlo na sucho (Najwyzej zrobilbym doplate i tyle) Miejsc nigdy nie rezerwowalem bo wole siedziec przy oknie tam gdzie sa 2 fotele, a nie trzy,  anizeli w przypadkowym miejscu.

* Vouchey Japan Rail Pass wymienilem na lotnisku Narita. Gotowka idealnie sie sprawdzila. Generalnie trzymalem sie planu / suggestions ale zrobilem pewne odstepstwa. Np. w Tokyo zamias rejsu po rzece poszedlem do National Museum. Spedzielm tam pol dnia. W Kioto kolejny highlight – spektakl w teatrze Kabuki. Zawsze o tym marzylem. Niesamowite przezycie. I przedstawienie i to ze spotkalem REAL GEISHA an korytarzu, zrobilem zdjecia, potem przesle.

* Przeloty Aeroflotem byly dlugie ale OK, samoloty duze, przestronne, zarcie super i do tego czesto cos serwuja. To ze zgubili bagaz to kazdemu moze sie zdarzyc.

* Bardzo bardzo bardzo pomocne byly wskazowki jak dojść ze stacji metra do danego hotelu. Nawet nie musialem pytac tubylcow czy uzywac jakichs aplikacji. Nie wim do tej pory o co chodzi z tymi aplikacjami. Moja metoda to – koniec jezyka za przewodnika.   Moze next year warto by zobaczyc pozostala czesc Japonii. Aha, no i Mt Fujuyajama.

Dzieki za zaplanowanie trasy. BYLO TO PO MISTRZOWSKU ZROBIONE, SKALKULOWANE, PRZEMYSLANE.   Eyand Travel — I Love You.

13.08.2019


Podziel się swoją opinią. Pomożesz nam i podróżnikom w organizacji i przygotowaniach do podróży.